Komu AI zabierze pracę? Szokująca prognoza byłego dyrektora Google i twarde dane z 2025 roku
Szokująca prognoza byłego dyrektora Google: 'AI zabierze pracę wszystkim'
Pytanie, komu sztuczna inteligencja zabierze pracę, rozgrzewa dziś internetowe fora do czerwoności. Ale co, jeśli odpowiedź brzmi: „wszystkim”? Taki właśnie obraz przyszłości maluje Mo Gawdat, były dyrektor ds. biznesowych w Google X, czyli ultranowoczesnym laboratorium, gdzie rodzą się najbardziej przełomowe technologie.
Jego głos to nie opinia przypadkowego eksperta, ale perspektywa człowieka, który siedział w pierwszym rzędzie i na własne oczy widział, jak potężne narzędzia powstają za zamkniętymi drzwiami technologicznego giganta.
Kim jest Mo Gawdat i dlaczego jego słowa mają znaczenie
Mo Gawdat to nie jest typowy „tech bro” z Doliny Krzemowej. To inżynier i menedżer, który przez lata był odpowiedzialny za biznesową stronę najbardziej futurystycznych projektów Google. Mówiąc prościej: wiedział, które z tych szalonych pomysłów mają potencjał, by zmienić świat i... zarabiać pieniądze.
Jego doświadczenie w Google X dało mu unikalny wgląd w tempo rozwoju AI. Dlatego, gdy mówi, że czeka nas rewolucja na rynku pracy, której skala przyćmi wszystko, co dotąd widzieliśmy, warto nadstawić ucha. On nie teoretyzuje – on relacjonuje to, co widział od kuchni.
Dlaczego tworzenie nowych miejsc pracy to '100% bzdury' według eksperta
Powszechna narracja uspokaja, że owszem, część zawodów zniknie, ale w ich miejsce powstaną nowe, tak jak podczas poprzednich rewolucji przemysłowych. Gawdat ucina te spekulacje krótko i brutalnie.
'To w 100% bzdury'Mo Gawdat o twierdzeniu, że AI stworzy więcej miejsc pracy, niż zniszczy
Jego zdaniem, porównywanie AI do internetu czy maszyny parowej to fundamentalny błąd. Tamte technologie automatyzowały pracę fizyczną lub usprawniały komunikację. Sztuczna inteligencja wkracza na zupełnie nowy teren: automatyzuje procesy myślowe i kreatywne, czyli esencję pracy umysłowej.
Przykład z życia: Jak 3 osoby zastąpiły 350 developerów
Żeby nie być gołosłownym, Gawdat podaje przykład z własnego podwórka. Jego startup, Emma.love, stworzył zaawansowaną aplikację przy pomocy zaledwie dwóch ekspertów i... sztucznej inteligencji. Jak sam wyliczył, realizacja takiego projektu w tradycyjnym modelu wymagałaby zatrudnienia armii 350 programistów.
Ta anegdota to zimny prysznic dla każdego, kto sądził, że jego praca jest bezpieczna. Skoro trzech ludzi z AI może wykonać zadanie 350 specjalistów, to mówimy o redukcji zatrudnienia na niespotykaną dotąd skalę.

Gawdat idzie o krok dalej, przewidując nadejście Ogólnej Sztucznej Inteligencji (AGI), która „będzie lepsza od ludzi we wszystkim, łącznie z byciem CEO”. Powołując się na prognozy Billa Gatesa, twierdzi, że z czasem nawet lekarze i nauczyciele zostaną zastąpieni przez znacznie wydajniejsze i nieomylne systemy AI.
Twarde dane z 2025 roku: Jak pracodawcy planują wykorzystać AI
Gdy wizjonerzy tacy jak Mo Gawdat malują przyszłość szerokim pędzlem, analitycy dostarczają twardych liczb. A te, odpowiadając na pytanie, komu sztuczna inteligencja zabierze pracę, nie pozostawiają złudzeń: zmiana nadchodzi, i to na masową skalę. Raport Goldman Sachs z marca 2023 roku oszacował, że generatywna AI mogłaby wkrótce wykonywać zadania równoważne pracy 300 milionów pełnoetatowych pracowników na całym świecie.
To nie jest odległa fantastyka naukowa. To prognoza oparta na technologii, która już w 2017 roku prześcignęła nas w rozpoznawaniu obrazów, a rok później – w rozumieniu tekstu. Zobaczmy, jak te możliwości przekładają się na konkretne plany pracodawców.
Globalne plany redukcji zatrudnienia - 41% firm chce ciąć koszty
Rozmowy w kuluarach i na spotkaniach zarządów zmieniają się w oficjalne strategie. Według raportu Światowego Forum Ekonomicznego "The Future of Jobs 2025", aż 41% pracodawców na świecie planuje zredukować zatrudnienie właśnie z powodu implementacji AI. To niemal co druga firma!
W Stanach Zjednoczonych ten odsetek jest jeszcze wyższy i sięga 48%. To pokazuje, że liderzy biznesu nie traktują już sztucznej inteligencji jako ciekawostki, ale jako potężne narzędzie do optymalizacji kosztów. Mówiąc wprost: do zastępowania ludzkiej pracy tam, gdzie to tylko możliwe.

Przekwalifikowanie vs. zwolnienia - strategie największych korporacji
Jednak obraz nie jest wyłącznie czarno-biały. Ten sam raport rzuca też inne światło na sytuację. Okazuje się, że aż 77% pracodawców planuje inwestować w przekwalifikowanie swoich obecnych pracowników, aby ci mogli efektywnie współpracować z nowymi technologiami.
To kluczowa informacja. Sugeruje strategię dwutorową: z jednej strony automatyzacja i redukcja stanowisk, które da się łatwo zastąpić, a z drugiej – intensywny rozwój kompetencji u ludzi, którzy mają pozostać na pokładzie. Twoja praca może zniknąć, ale Ty jako pracownik niekoniecznie musisz.
Polska na tle świata: Niski optymizm i wysokie obawy pracowników
A jak na tym tle wyglądają nastroje w Polsce? Badanie ADP "People at work 2025", przeprowadzone na gigantycznej próbie prawie 38 tysięcy pracowników, pokazuje, że nad Wisłą panuje... dziwny spokój. Zaledwie 9% polskich pracowników liczy na wsparcie AI w pracy.
Jeszcze bardziej zaskakuje fakt, że tylko 7% obawia się utraty pracy z powodu automatyzacji. Co ciekawe, aż 10% ankietowanych przyznaje, że kompletnie nie wie, jak AI wpłynie na ich zawodową przyszłość. Ten brak świadomości może być niebezpieczny w obliczu globalnych trendów, które jasno wskazują kierunek zmian.
Lista zawodów zagrożonych: Kto pierwszy straci pracę przez AI
Przejdźmy od ogólnych prognoz do konkretów. Zatem, komu sztuczna inteligencja zabierze pracę w pierwszej kolejności? Choć lista jest długa i dynamiczna, pewne wzorce rysują się bardzo wyraźnie. Już w 2013 roku badacze z Oksfordu, Frey i Osborne, przeanalizowali ponad 700 profesji i doszli do wniosku, że aż 47% miejsc pracy w USA jest silnie zagrożonych automatyzacją. Dziś, z generatywną AI na sterydach, te prognozy stają się boleśnie realne.
To nie jest już kwestia „czy”, ale „kiedy” i „kto następny”. Okazuje się, że na celowniku są nie tylko proste, powtarzalne czynności.
Top 10 zawodów do likwidacji według Business Insidera
Business Insider, opierając się na analizach ekspertów, stworzył listę zawodów, które mogą jako pierwsze odczuć miażdżącą siłę AI. Ta lista może być sporym zaskoczeniem, bo obok spodziewanych pozycji, znajdują się na niej profesje wymagające wysokich kwalifikacji.
- Specjaliści IT (wsparcie techniczne, programiści niższego szczebla)
- Pracownicy mediów (copywriterzy, dziennikarze, twórcy treści)
- Prawnicy i asystenci prawni
- Analitycy rynku
- Nauczyciele i wykładowcy
- Pracownicy sektora finansowego (analitycy, doradcy)
- Traderzy giełdowi
- Graficy komputerowi
- Księgowi
- Specjaliści ds. obsługi klienta

Branże o najwyższym ryzyku automatyzacji - dane z raportów
Patrząc szerzej, na całe branże, najbardziej narażeni są pracownicy administracyjno-biurowi. Analizy pokazują, że aż 24% ich zadań charakteryzuje się wysoką ekspozycją na AI, a kolejne 58% średnią. Co więcej, Międzynarodowa Organizacja Pracy (ILO) szacuje, że zmiany te nieproporcjonalnie dotkną kobiety, ponieważ to one dominują w tych sektorach.
Globalnie, automatyzacja może objąć 3,7% miejsc pracy zajmowanych przez kobiety, w porównaniu do zaledwie 1,4% w przypadku mężczyzn. Doskonałym przykładem jest obsługa klienta – analitycy z Gartnera przewidują, że już do 2027 roku boty staną się głównym kanałem komunikacji z klientem w co czwartym przedsiębiorstwie. To oznacza rewolucję w call center i działach wsparcia.
Dlaczego specjaliści IT i prawnicy są w grupie wysokiego ryzyka
Obecność informatyków i prawników na liście zagrożonych zawodów budzi najwięcej emocji. Jak to możliwe, że twórcy nowych technologii i strażnicy prawa mają się bać o swoją przyszłość?
W przypadku IT, chodzi głównie o zadania polegające na pisaniu prostego kodu, testowaniu oprogramowania czy wsparciu technicznym. To czynności oparte na logice i powtarzalnych schematach – idealne dla algorytmów. AI potrafi dziś pisać i debugować kod szybciej niż człowiek, zostawiając ludziom rolę architektów i nadzorców systemów.
Z kolei praca prawnika to nie tylko płomienne mowy w sądzie. To przede wszystkim żmudne przeszukiwanie tysięcy stron dokumentów i akt w poszukiwaniu precedensów. Sztuczna inteligencja jest w stanie przeanalizować gigantyczne bazy danych w kilka sekund, wykonując pracę, która zespołowi asystentów prawnych zajęłaby tygodnie.
Zawody odporne na AI i jak się ochronić przed utratą pracy
W morzu spekulacji na temat, komu sztuczna inteligencja zabierze pracę, łatwo o panikę. Ale spokojnie, to nie jest scenariusz rodem z "Terminatora", gdzie maszyny wygrywają na wszystkich frontach. Istnieje cała kategoria zawodów, gdzie człowiek wciąż ma (i długo będzie miał) niezastąpioną przewagę, bo pewnych rzeczy po prostu nie da się zakodować.
Tu nie chodzi o walkę z technologią, ale o znalezienie swojej unikalnej, ludzkiej niszy.
Charakterystyka zawodów odpornych na automatyzację
Zapomnijcie o algorytmach. Tu rządzą ręce, nos i serce. Zawody odporne na AI to te, które opierają się na inteligencji społecznej, spostrzegawczości oraz zaawansowanych umiejętnościach manipulacyjnych i sensorycznych.
Sztuczna inteligencja może napisać recenzję restauracji, ale nie poczuje aromatu świeżo parzonej kawy jak barista. Może zdiagnozować chorobę na podstawie skanu, ale nie uspokoi pacjenta z empatią jak lekarz. To samo dotyczy strażaka podejmującego decyzje w ułamku sekundy w chaosie pożaru czy sommeliera, którego praca to opowiadanie historii zamkniętej w butelce wina. To domeny ludzkiego doświadczenia.
Sektory z wysokim potencjałem zatrudnienia do 2030 roku
Te unikalne cechy przekładają się na całe sektory, które stają się bezpiecznymi przystaniami na wzburzonym rynku pracy. Mówimy tu przede wszystkim o usługach zdrowotnych, opiekuńczych i społecznych, gdzie empatia, dotyk i zrozumienie są walutą nie do podrobienia przez maszynę.
Podobnie jest w edukacji, gdzie prawdziwy nauczyciel to inspirator, a nie chodząca encyklopedia. Wysoko na liście jest też sztuka i tworzenie unikalnych treści – dziedziny, w których liczy się autentyczna, subiektywna i często nieprzewidywalna ludzka perspektywa.
Strategie przekwalifikowania i rozwój kompetencji miękkich
No dobrze, a co z resztą z nas? Tu z pomocą przychodzą głosy rozsądku z samego serca technologicznej rewolucji. Miliarder Mark Cuban i szef Nvidii, Jensen Huang, twierdzą, że panika to najgorszy doradca. Zamiast czarnego scenariusza, proponują prosty wzór na sukces: nauka obsługi AI + rozwój kompetencji miękkich = przewaga konkurencyjna.
Ich zdaniem, kluczem nie jest ucieczka przed AI, ale nauczenie się z nią tańczyć. Cuban poszedł nawet o krok dalej i prowadzi darmowy obóz szkoleniowy z AI dla dzieci, pokazując, że oswajanie tej technologii trzeba zacząć jak najwcześniej. Twoja praca przyszłości to nie bycie lepszym od AI w liczeniu, ale bycie jej niezastąpionym, kreatywnym partnerem w rozwiązywaniu problemów, których maszyna sama nie zrozumie.
--——————
Źródła:
- https://www.cnbc.com/2025/08/05/ex-google-exec-the-idea-that-ai-will-create-new-jobs-is-100percent-crap.html
- https://hrstandard.pl/2025/08/13/ai-w-pracy-nastroje-pracownikow-2025-nadzieja-i-lek/
- https://spidersweb.pl/plus/2024/09/komu-sztuczna-inteligencja-zabierze-prace-wyjasnienie
- https://tvn24.pl/ciekawostki/komu-sztuczna-inteligencja-zabierze-prace-tych-10-zawodow-jest-szczegolnie-zagrozonych-st6725479
- https://tep.org.pl/jak-sztuczna-inteligencja-zmienia-rynek-pracy-tog-25-2025/
Comments ()